Ludzie czasami są mili... A nawet milsi od nas... A wszystko to zagubienie i dezorientacja w rzeczywistym stanie rzeczy...
Zdaję sobie sprawę, że dziś ktoś może być moim przyjacielem a jutro… moim wrogiem…,
nie mogę zabronić nikomu swoistości zachowania i przeżywania swoich problemów…
tu na tej pięknej w swojej niepowtarzalności fraktalnej rzeczywistości Ziemi...
A... ten co nas... krzywdzi…
jest zaiste prawdziwym Męczeńskim Aniołem w swojej nieświadomości…
… postrzegania rzeczywistości
bo czy oczyszczając nas z niepotrzebnych uwikłań czasowo - przestrzennych
… nie bierze za dużo problemów na siebie?
(i znów coś napisałam… może to wiersz?...)…
A prawda... gdzieś ukryta między wierszami…
w ciszy i gdzieś…
między naszymi ….
własnymi czasoprzestrzennymi wymiarami
Twój kosmos przegląda się w moim kosmosie
Zdarzeń…
Wiesz … moja tafla jest dosyć elastyczna ale…
jeszcze niestety zbyt delikatna…
byś zaczął tworzyć w moim Kosmosie… supernowe
Jestem dopiero na etapie tworzenia własnych supernowych…
Pisanie wierszy
Dla samego pisania
I delektowania się…
własną elokwencją
Jest głupotą, która…
Niszczy wenę
Nie pozwala zaistnieć
Misji tworzenia dobra
Harmonii…
Subtelności….
Delikatności zawartej w potężnej mocy Skrzydeł, które…
Chronią ludzkość od
Upadku bez…
Zabezpieczenia…
Ja się nie skarżę
Choć serce
Wciąż czuję
Ja nie narzekam
Chociaż brak…
Do szczęścia czegoś
Uśmiecham się
Pocieszam
I tulę
Te serca
Otwarte
Na radę i spokój…
Człowiek...Człowiek, który…
Okrada innych
Najwięcej zabiera
Sobie samemu
A swoją przyszłość
Zubaża o…
Doznania wyższego rzędu
Serce jest potrzebne by pamiętać ….
Jesteś … skrzydłem?
Czy całością ….?
Bądź … jednością…
Pytań jest wiele…
Obudź prawdę o sobie…
Tylko zapukałam … ostrożnie...
Trudno pisać bez patosu , kiedy minęło tyle tysiącleci czasu…
Nie oceniam…
Nie potępiam…
Tych którzy
Nie wierzą…
W życie…
Po drugiej stronie
Lustra… tunelu
Prowadzącego do
… światła…
Nie wiara czyni dobro…
ale miłość do drugiego człowieka…
i do siebie… samego
współodczuwanie…
a nie tylko branie…
wiara pomaga
daje siłę
wiara uskrzydla
To nie sztuka być dobrym
Gdy się wierzy…
Sztuką jest… i mistrzostwem
Nie wierzyć, a czynić… dobro
Na przekór trudom i
bólomZaiste ten święty męczennik,
… który
Bez wiary w istnienie życia po śmierci czyni dobro
Bo wierzy…
w dobro…
miłość
Jak ... dobrze kiedy... czyjeś...
słowa są dla nas jak balsam kojące...
jak słońce...
jak kwiaty na łące...
jak...
kosmos zawarty w ziarenku prawdy...
dlatego warto pisać ...
i ... żyć warto...
śpiewać własną pieśń duszy
która... zakrzywiając czasoprzestrzeń wokół
tworzy coś z niczego
zamienia bolesne chwile
w piękną pieśń którą niesie
kosmiczny wiatr udoskonalając
światy
których nie widać gołym okiem
lecz czuć... kiedy weźmiesz głęboki oddech...
uwalniając się od tego co
było tylko złudzeniem, bzdurą nie wartą...
straty Czasu...
który jest i ... go nie ma
bo jest mają...
złudzeniem...
Nie deptać… motyli… w myśli zamienionych…Człowiek jest dobry wtedy…
Gdy wie… co to jest
Prawdziwe dobro
Gdy czyni dobro nieświadomie
wszystko dzieje się niechcący, a zatem…
… a wobec tego
Niechcący może skrzywdzić…
… nawet nie wiedząc o tym
Dlatego unikajmy tych
Co nie wiedzą co czynią
W swej… nieświadomości…
Dziś ktoś taki poda Ci rękę
A jutro… zamknie w obozie
… … koncentracyjnym
Lub… spali na stosie
Ewentualnie z głodu nawet… może Cię zjeść
A wszystko to zgrabnie usprawiedliwi… lecz…
Zrobi to Twoim kosztem człowieku miły
A wszystko to zależnie od istniejących czasów
Czasoprzestrzenna
zawikłannośćdla postrzegających powierzchownie…
Wszystko ujrzysz w jednej chwili
Gdy spojrzysz... sercem
bez stereotypowych naleciałości
intelektualnych
Kiedy Tobie Istoto
Strach rozum odbiera
I tworzy uprzedzenia
Kiedy czyjaś manipulacja
Staje się Twoim
Systemem wartości
To, kimże jesteś Istoto
Tu na Tej pięknej Planecie
Czy jeszcze jesteś?
Prawdziwym człowiekiem
Czy wysłannikiem ,,piekieł”
Dlaczego nadajesz na toksycznej fali…?
Serce Ziemi się… żali
Nie straszne mi
nawałnice
i …
pioruny kuliste…
To tylko siła
natury….
prawo Ziemskiej…
względności zdarzeń na osi czasu….
w tym….
potężnym Wszechświecie…
niezręcznym…
jak słoń przy… porcelanie…,
sprawa struktury czasoprzestrzennej
czasami przypadku…
niewłaściwie użytych…
zasobów Ziemskich…
Ja w tym
wszystkim mam
swoje
miejsce….
i godzę się na
prawa Kosmiczne
które są cykliczne
nie zawsze
śliczne…
Ponieważ będąc…
w strumieniu
świadomości…
rozumiem ….
niezrozumiałe…
Ja mam serce
Czyste…
A moja dusza…
Śpiewa…
Nie boję się …
Czarów, wudu i…
Innych trudów, czy uroków…
Dawno już przed wiekami
Moja dusza…
Wyszła z mroków…
Teraz, jest…
Zbyt świetlista,
Przezroczysta,
Przejrzysta,
Czysta…
By mogło
Zdarzyć się
Coś złego…
…. Kolego…
Codziennie rozrywam
Czasoprzestrzeń…
Utkaną ze struktury materii
Zorientowanej na schemat
Zbudowany ze skostniałej struktury materii
Pełnej uprzedzeń, lęków, stresów, stereotypów, fanatyzmu oraz ksenofobi
Naleciałości zdezaktualizowanych już, które… nadal…
Kłamią, ograniczają i zawężają nasze widzenie…
Niszcząc nasz naturalny pierwiastek DNA
Skorelowany z Boskim Pierwiastkiem
W który niewielu już wierzy, ale wierzy w różne religie…
... bo tak trzeba i należy bez namysłu i rozeznania
…. bez szacunku do planety Ziemi i jej darów natury – bo tak wygodnie?
Nie myśleć…?
A wiara u praźródła to siła w
Pokonywaniu problemów w
Całości dotyczących człowieka
Takie to wszystko proste…, ,
miej serce i patrz w serce…”… widocznie najtrudniejsze na świecie…
Tu nie Ameryka
I bieg po zdrowie...
Niezrozumiały...
Tu nie Ameryka
I biznes ... ciężki
Bo skorumpowany
Umysł...
Poprzez naleciałości
Przeszłych... pokoleń
Cierpień... uwikłanych
W tradycję ...i.... uwarunkowanie
Wybacz... nam Panie...
Wszystko
Zatrute
Skażone i…
Okaleczone
I co tu robić ?
I co jeść?
Nie płacę podatków
Nie jem
Powietrzem... żyję
Bóg… Kosmos daje mi
Strawę
I mam czym
Żyć
I dzięki Ci Panie
Za tą
Pamięć
Za to ziarenko prawdy
Tęczę z nadziei…
Paradoksy są
wśród nas
Czasami tylko godzina
wystarczy
By stworzyć to…
Na co 10 godzin nie wystarczy
A wszystko to
Zależnie od splotu rzeczy na raz…
Czy to cywilizacji kara…?
I pracuj człowieku i pół wieku
I dochodź do prawdy…
To komputery
Tej ery…
Wyjałowiona pustynia cywilizacji
A roślinność tępiona
Na co komu żona
Kiedy wirtualnie żądza zaspokojona?
A miłość to wymysł
Chorego umysłu fantasty
To już… era Wodnika wyjałowionego od uczuć
Cybernetyka…
Pisanie wierszy
To nie talent
Ani też wena
To wewnętrzna siła
Wskazująca
Co w duszy śpiewa
A pragnie uwolnienia
Prawda
Pragnąca
Uwolnienia
Od zniewolenia
W...
Tym naszym
przecywilizowanymSchematycznym
Bardzo logicznym
Wyalienowanym od uczuć
Uporządkowanym świecie
Ścian i murów
Nie do pokonania…
Wzruszenie… to
Wstydliwa sprawa
Dla wielu…
Lecz jest to tylko
Ukrywanie swej miłości
Do świata i ludzi ……..i
Zabijanie siebie
(swojego człowieczeństwa)
po trochu…
Kiedy spojrzysz
Z perspektywy
Czasu
Oddalenia w perspektywie
Skali kosmicznej
Na problem
Znajdujący się na
Twojej skali życia
Już innego znaczenia
On nabiera
Jest wtedy ogołocony bez…
Złudnej otoczki
Emocji
Zaangażowania
Bez sensu
I bez wyjścia
Nabiera dystansu we wszechświecie
W odniesieniu do wielu skal życia
Jest prawdą u źródła
Bez zniekształceń Czasoprzestrzennych
Sam … Fakt
To tylko kosmos
Tańczę ten …
taniec…
życiem zwany…
czy zdążę…
na czas przed …
skonaniem…
By moja dusza w pełni…
zaśpiewała…
to co tu na Ziemi…
przekazać miała?
Elżbieta Szczygielska
*