poniedziałek, 2 listopada 2009

Jak to sam język przeczy myśli...

*
Uzdrawianie jest w tych czasach bardzo potrzebne, ponieważ za bardzo odeszliśmy od natury, praw kosmicznych, poprzez zanegowanie praw ekosystemu planety Ziemi. Zanegowanie to tak jak zanegowanie wyższych spraw duchowych. Mam na myśli zwłaszcza uzdrawianie zawarte w uświadomieniu sobie tego kim jesteśmy w naszym środowisku Ziemskim.

Brak świadomości kim to jesteśmy w naszym środowisku Ziemskim  w rezultacie - mści się na nas poprzez nasze nadmiernie wysublimowane ego, które stało się wyalienowane od synchronizacji z jednią tego porządku kosmicznego odnoszącego się do ekosystemu naszej planety.

Lecz człowiek posiada dwie półkule mózgowe... Które tworząc połączenie poprzez rozwój i używanie tych dwóch stron naszej rzeczywistości - spowodują poszerzenie spektrum postrzegania rzeczywistości. Poszerzenie rzeczywistości, zwiększenie syntetyzacji w kojarzeniu faktów. Przyśpieszenie w myśleniu...

Jednak to przyśpieszenie w myśleniu zależne jest od naszego serca właśnie, czy otworzymy własne serca na współodczuwanie, wrażliwość, wzruszenie i miłość w prawdziwym znaczeniu. A nie w znaczeniu na pokaz, czy otwarciu się na modę urody. Bo to właśnie są nasze skrzywienia myślowe. Wynikłe z nadmiernego używania jednej tylko półkuli mózgowej, która zdominowała nasze myślenie poprzez wieki naszej cywilizacji.
Dwie pólkule mózgowe. Jedna odpowiada za myślenie logiczne, druga za myślenie intuicyjne. Jednak myślenie intuicyjne jest związane z myśleniem poprzez czucie, myśleniem sercem... Związane czuciowiedzą...

Pozwolę sobie jednak wtrącić dziwną myśl... Tak sobie myślę, że słowo półkule powinno jednak być pisane prawidłowo jako pułkóle bo pół to połowa czyli- puł, a kula to całość, okrąg czyli... powinno być pisane kóla... Wtedy łatwiej ludziom by się myślało i kojarzyło. Jednak jak sami zauważamy... nasz język przeczy rzeczywistości poprzez naleciałości zawarte w stereotypach kultury, które stały się normami. Posługując się sprzecznościami w samym języku trudno nam ludziom się dogadać czasami...
Pomieszane znaczenia językowe, pomieszane języki utrudniają nam wszystkim zrozumieć siebie nawzajem. Bo czasami dwie strony o tym samym w zasadzie myślą, jednak ich język choć tego samego kraju, w inne ubrany znaczenie przeczy tym samym myślom, przeczy poprzez własną zawikłanność losu, naznaczony normami. Trudno dziś powiedzieć tak by dotrzeć do drugiej osoby poprzez właściwe słowa, i by były właściwie zrozumiane...

Jeśli chodzi o uzdrawianie to jest zwłaszcza w obecnych czasach niezbędne, ale ten temat jeszcze kiedyś rozwinę dlaczego... tak myślę. Tekst będę jeszcze szlifować...

Elzbieta Beata Szczygielska
Powered By Blogger